5 grudnia – 12 grudnia
Rezydencja artystyczna jednego z najzdolniejszych artystów mołdawskich.
Interwencja w przestrzeni publicznej 9 grudnia;
Wykład mołdawskiego krytyka i artysty Teodora Ajdera, prezentacja artysty i gotowanie tradycyjnej mamałygi 12 grudnia, godz. 14.30;
Ghenadie Popescu to złoty środek Besarabskiej sztuki współczesnej. Z jednej strony, jego prace (malarstwo, artbooki, instalacje, interwencje w przestrzeni publicznej, ostatnio dużo używa mąki kukurydzianej) są eksponowane na najważniejszych wystawach instytucjonalnych i eksponowane na festiwalach sztuki, z drugiej strony – w ramach swojej działalności nosi mamałygę (o 2 metrach średnicy) w kierunku granicy, ciągnąc ją za sobą od człowieka do człowieka, od domu do domu, od wioski do wioski, od miasta do miasta, przynosząc sztukę ludziom. Z jednej strony jest człowiekiem ciepłym jak świeża mamałyga, z drugiej strony – jego prace noszą w sobie wyraźną deklarację polityczną, są wywrotowe, budząc zainteresowanie mołdawskich mediów. Popescu jest gościem wielu progamów rezydencyjnych dla artystów wizualnych w Europie, wciąż nie mając adresu stałego zamieszkania.
Kiedy odwiedziłem warsztat obok muzeum etnograficznego, gdzie również mieszka tymczasowo, widziałem, oprócz dziesiątek rzeźb z mamałygi, nad stołem na półce trzy stare dziecięce sandałki, trzy znalezione obiekty. Kiedyś były one zielone, ale czas pomalował je w kolorze tlenku brązu. Przeszedł mnie dreszczyk emocji kiedy je ujrzałem. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej byłem w obozie koncentracyjnym w Auschwitz i widziałem tam góry butów. Ghenadie powiedział, że nie sądzi, aby jego sandałki miały coś wspólnego z tym miejscem, ale mają one bardzo silny wpływ na widzów i taką zaletę, że cały czas generują nowe interpretacje. Ghena mówi, że odkrył ich tajemnicę> w jednym sandałku kryje się pępek świata. Ghena otworzył szklane drzwiczki, za którymi stały i pokazał mi podeszwę środkowego sandałka. I rzeczywiście zobaczyłem pępek świata prawdziwy tuż przed moim nosem, nie większy od dwugroszowej monety… Mógłbym go nawet dotknąć ręką … (Teodor Ajder)
Projekt realizowany w ramach programu PK i Subiektywnej Mapy Torunia, nie odbyłby się bez wsparcia Fundacji UTU.
Tags: fizjologia smaku, pokój z kuchnią