Czytelnia CSW
Wszystkich miłośników liter, słów, fontów, napisów, języka, poezji, mowy, pisma w sztuce zapraszamy na spotkanie ze Stefanem Kornackim. Porozmawiamy o tym, dlaczego te tematy i motywy są tak ważne dla sztuki współczesnej. Przypomnimy instrukcje Yoko Ono, gazety Metzgera, alfabet Lyncha, poezję aktywną Partum, papier w akcji Themersonów, prace Drożyńskiej, Klamana, Dróżdża czy Dawidek. Przyjrzymy się także artystkom młodego pokolenia związanym z Toruniem – Natalii Wiśniewskiej, Justynie Jaworskiej, Katarzynie Tretyn, które poruszają podobne tematy w swoich działaniach artystycznych.O początkach swojej pracy z literami w sztuce Stefan Kornacki pisze tak:
Wracaliśmy z miasta. Typowy mglisty styczniowy. Patrzyliśmy z Dominesem na zjedzony przez buldożery wrak budynku toruńskiego hotelu. Nieznośny hałas, abstrakcyjny widok. Wyblakły, błękitny napis z rozbitym neonem. W głowie zdjęcie Jacy Chmielewskiego. W kącikach ust ketchup z fast fooda, w kieszeni złamana fajka. Spojrzeliśmy na siebie. Koniec z patrzeniem pod nogi.
Nikt nie przepuszczał wtedy, że to napis, a nie neon stanie się najważniejszy. Nie wiedziałem, że zaczynam tworzyć projekt, z którym pojawię się z literami w Portugalii, Tallinnie, Kijowie, Rydze, Wilnie… że stworzę USTAWKĘ z napisów Apatora i Elany – drużyn, których konflikt jest trwale zapisany w społecznej tkance Torunia. Nie wiedziałem, że z literami ze Szpitala Jurasza w Bydgoszczy, które zabrałem jako główny bagaż do samolotu, pojawię się w jednej z Lizbońskich galerii, a później w Tallinnie zostanie pokazana razem z Uniwersamem, który na platformie kolejowej przemierzy pół Europy z Instytutem B61. Nie przypuszczałem, że zacznę działać z symbolem Warszawy, napisem Victoria, że zacznę tworzyć spektakle z demontażu napisów.
Rozmowę poprowadzi Malina Barcikowska, krytyczka sztuki i autorka rubryki poświęconej pograniczu języka i obrazu pt. Rząd książek w Internetowej Gazecie Kulturalnej Salonu Literackiego, rubryki polecanej przez Instytut Książki.