MENU

DOFINANSOWANO ZE ŚRODKÓW

Arena

Mozaika

TORMIAR / II INDYWIDUALNA WYSTAWA PRAC FRANCISZKA MICHAŁKA. PROJEKTY...

Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa

2014-04-11 - 2014-09-28 Views: 2801 archiwum, Wystawy

„Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane”

11.04 – 28.09.2014

artyści: Justyna Scheuring, Łukasz Surowiec, Zbyszko Trzeciakowski, Andrzej Wasilewski

kurator: Piotr Lisowski

 

Projekt Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane stanowi aneks do wystawy Arena [https://csw.torun.pl/wystawy/baza-wystaw/arena] badającej różnorodność sposobów artystycznego i kulturowego zaangażowania na szeroko rozumianej społecznej i politycznej płaszczyźnie.

Jego kształt i charakter podyktowany został tematem wystawy, dla której punktem wyjścia jest artystyczna postawa Josepha Beuysa, a w szczególności działania twórcy, które podejmują refleksję dotyczącą społecznej roli artysty i sztuki oraz budowania nowych relacji w kreowaniu i modernizowaniu społecznych więzi. Tytuł projektu został zaczerpnięty od akcja Beuysa przeprowadzonej w 1964 roku, podczas której artysta podjął dialog z dokonaniami Marcela Duchampa, krytykując jego wycofanie się z działalności artystycznej. To upomnienie się o obecność, uczestnictwo i odpowiedzialność, okupione jest wiarą w kreatywną siłę każdej jednostki, tłumioną jedynie przez standaryzację zachowań i sztywne ograniczenia społeczne, polityczne, kulturowe. Propozycja aneksu zakłada czteroczęściową narrację, zbudowaną z indywidualnych prezentacji, gdzie wariant obecności i zaangażowania sprowadza się do wyrażeń: wykluczenie, diagnoza, manipulacja, radykalizm, anarchizm, relacja, przetrwanie. Ten niekoniecznie linearny ciąg w swojej konsekwencji stanowi formę negocjacji i konfrontacji, ale także powinności wobec codziennej rzeczywistości, której najwartościowszy kształt wypełniają wzajemne relacje.

Część 4: Justyna Scheuring: Nie uczestniczę ale kocham was
11.09– 28.09.2014

Wystawa Justyny Scheuring „Nie uczestniczę ale kocham was” pozostaje w pierwszej kolejności wydarzeniem performatywnym, próbującym dotrzeć do elementarnych kategorii pojęcia „zdarzenia” – spotkania i obecności. Wypowiedzi artystki to zazwyczaj działania oparte na performansie, które definiuje ona jako rzeźby współtworzone z przestrzenią, przedmiotami i ludźmi, a przy tym komponowane jak utwór muzyczny lub wiersz – z poszanowaniem dla czasu i rytmu.

Na wystawie zaprezentowana zostanie dokumentacja z przeprowadzonego w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu działania, dla którego punktem wyjścia jest spotkanie pomiędzy dwiema grupami ludzi. Samo wydarzenie zakłada jedynie stworzenie rodzaju ramy – zaaranżowania dwóch różnych sytuacji rozgrywających się równolegle w tym samym czasie i przestrzeni. Publiczność dopiero na miejscu orientuje się, że zdarzenia, na które została zaproszona, nakładają się i dzieją symultanicznie. Obie sytuacje wiążą się pewnymi ogólnie przyjętymi zachowaniami właściwymi dla charakteru wydarzenia, wymagającymi od uczestników konwencjonalnego postępowania. Zachwianie tych reguł i wprowadzenie dysonansu pozostaje pretekstem do obserwacji i badania ludzkiego zachowania. Jak ludzie będą reagować na dobrze znaną, ale jednocześnie kompletnie nową sytuację – nie wiadomo. Być może oba zdarzenia przebiegną bez zakłóceń; być może ludzie zareagują gwałtownie, czując się zmanipulowani. Wszystkie te reakcje pozostają częścią projektu, a każda z nich ma rację bytu w tej przestrzeni – również taka sytuacja, że performans się nie uda. Sama artystka pozostaje nieobecna, projektując jedynie doświadczenie dla obu grup. W momencie, w którym ludzie wejdą w sytuację przez nią stworzoną, będą zobowiązani do uczestnictwa. Reszta to niewiadoma i eksperyment.

Część 3: Zbyszko Trzeciakowski – Probabilizm stanu pozornego 

13.06-24.08.2014

Wchodząc w obszar sztuki Zbyszko Trzeciakowskiego (1957-2006), napotykamy przestrzeń sytuującą się pomiędzy dwoma elementami. Pierwszy z nich zasadza się na medialnych poszukiwaniach, skoncentrowanych na zapisie mechanicznym (fotografia, wideo). Drugi pociąga za sobą intymne, skrajne i destrukcyjne doświadczenia wykorzystujące ciało (działania, performance). Dopiero na styku tych elementów w konsekwencji kształtuje się forma, dla której najistotniejsza pozostaje obecność oraz kontakt z żywą osobą.
Niezależnie od tego, czy kierunek działań artysty zmierzał w stronę doświadczania samego siebie, badania i rejestracji medium, czy też poszukiwania nowych form kontaktu, to właśnie czynnik ludzki – nawet jeżeli często ograniczony tylko do roli przypadku – wyznaczał wspólny horyzont doświadczania. Rzeczywistość, codzienność, ale także realia społeczno-polityczne traktowane były jako rodzaj pola poznawczego, w którym zaistniałe sytuacje i zdarzenia stają się przyczyną do podjęcia trudu odkrywania, w jaki sposób możemy kształtować świat, w którym żyjemy. Niezależnie od jego pozorności i skutków takiego odkrycia.

Wystawa, prezentując ślady i urywki działań artysty, akcentuje tę formę, przypominając fotograficzne eksperymenty oraz radykalne w swoim charakterze akcje z pierwszej połowy lat osiemdziesiątych XX wieku. Nie bez znaczenia pozostają związki artysty ze środowiskiem Kultury Zrzuty. Trzeciakowski jako uczestnik ruchu brał udział między innymi w prywatnych plenerach w Teofilowie (1983) i Zadzimiu (1982), współpracował z pismem „Tango”, a w późniejszym czasie współredagował własny artzin „bez tytułu”. Niezależne środowisko artystyczne i specyfika jego działania stały się ważnym kodem twórczości artysty. Trzeciakowski do końca był na marginesie, sytuując się poza wyborami, które narzucała rzeczywistość, wymykając się schematycznemu myśleniu i postępowaniu. To wycofanie  i permanentne trwanie w tym stanie pozostało jego najbardziej radykalnym gestem.

 

Część 2: Andrzej Wasilewski Les Fleurs du mal

16.05 – 08.06.2014

 

Kwiaty zła Andrzeja Wasilewskiego to wizualna opowieść o współczesności. Skonstruowana przez artystę wizja oparta została na zestawieniu technologicznej formy z estetyką obrazu. Powstały w ten sposób wizerunek to subtelna gra, pod przykrywką której czai się bezosobowość otaczającej nas rzeczywistości, sprowadzonej tutaj do stale aktualizowanych danych statystycznych, odnoszących się do problemów populacji ludzkiej, przemocy, ekonomii, czy energii rozpatrywanych w skali globalnej. Wykorzystując specjalnie napisany program komputerowy, artysta przekłada ten matematyczny zapis na formę wizualną. W konsekwencji budzące nieufność liczby i dane przybierają pulsującą formę przypominającą kielichy kwiatów. Motyw kwiatu pojawi się jeszcze dwukrotnie w przestrzennych instalacjach kinetycznych zbudowanych ze sztucznych kwiatów, które rzucają cień na ścianę oraz w barwnych projekcjach z kwiatowymi kompozycjami układającymi się w niejednoznaczne przedstawienia dotyczące współczesnych wydarzeń. Stworzony przez artystę obraz, mamiąc swoją estetyką, barwą i rytmem, odsłania jednocześnie niebezpieczeństwo tkwiące w medialnym przekazie, w którym każdy z nas uczestniczy na co dzień. Andrzej Wasilewski celowo podąża tropami wyznaczonymi przez dwóch francuskich myślicieli – Charlesa Baudelaire’a, od którego zapożycza tytuł pracy oraz Jeana Baudrillarda, badającego wpływ mediów na rzeczywistość społeczno-kulturalną. Artysta w swoisty sposób przemierza i obserwuje rzeczywistość, by następnie wypracować wniosek, że media całkowicie opanowały i zdeterminowały świat, wyposażając nas w kody i modele, którymi się posługujemy, w ostateczności stając się biernym odbiorcą rzeczywistości. Jednocześnie uświadamiamy sobie, że tytułowe Kwiaty zła to wizerunek stworzony przede wszystkim przez nas samych.

 

Projekt Andrzeja Wasilewskiego Les Fleurs du mal dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

Część 1 Łukasz Surowiec – Poczekalnia
11.04 – 11.05.2014

Zawieszenie zasad umowy społecznej jest działaniem nieprzewidywalnym. Zawieszenie zasad umowy społecznej w celu umożliwienia dyskusji pozostaje aktem mającym coś z pogranicza perwersji. Dla Łukasza Surowca ingerencja w rzeczywistość to jedyna metoda aby badać i obnażyć mechanizmy społeczne. Przykładem takiego działania jest Poczekalnia – przestrzeń, jaką artysta zorganizował w czasie wystawy Dziady, mającej miejsce w Galerii Bunkier Sztuki w Krakowie (2013). Dostępna przez 24 godziny na dobę i otwarta dla każdego, miała pełnić rolę poczekalni – pomieszczenia przeznaczonego dla osób zwyczajnie czekających na coś. Każdy na coś czeka i wyczekuje. Każdy ma pragnienia, ma coś do zakomunikowania. Wyczekiwaniu nierzadko towarzyszy nawiązywanie relacji, rozmowa, dzielenie się doświadczeniami, rozmyślanie, podniecenie. Poczekalnia miała to umożliwić, wychodząc z założenia, że w jej obrębie wszelkie umowy społeczne zostają zawieszone. Jej charakter miał mieć formę performatywnego rozszerzenia wystawy poruszającej kwestie osób wykluczonych i bezdomnych. Miał to być eksperyment, mający na celu  sprawdzenie, na ile sztuka ingerująca w rzeczywistość społeczną może być skuteczna. W konsekwencji, poniżej poziomu sal wystawienniczych, w piwnicach instytucji publicznej, powstała poczekalnia, którą zdominowały osoby bezdomne. Przez niespełna miesiąc stała się ona domem, jadłodajnią, sypialnią, ale również miejscem, gdzie każdy mógł przyjść i porozmawiać z jej tymczasowymi mieszkańcami. Prozaiczny gest wspólnego wyczekiwania i przebywania stał się przyczyną refleksji dotyczącej struktur społecznych, problemów wykluczenia i obecności w społeczeństwie, a także w sposób nieoczekiwany zaczynem do konkretnych działań i marzeń. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane w formie dokumentu filmowego, stanowiącego kolaż obrazów prezentujących to wszystko, co wydarzyło się w tym czasie w Poczekalni.

 

  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Justyna Scheuring, fot. Tytus Szabelski
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Justyna Scheuring, fot. Tytus Szabelski
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Zbyszko Trzeciakowski. Fot. Wojtek Olech
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Zbyszko Trzeciakowski. Fot. Wojtek Olech
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Zbyszko Trzeciakowski. Fot. Wojtek Olech
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Andrzej Wasilewski – Les Fleurs du mal. Fot. Jacek Chmielewski
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Andrzej Wasilewski – Les Fleurs du mal. Fot. Jacek ChmielewskiAndrzej Wasilewski – Les Fleurs du mal. Fot. Jacek Chmielewski
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Andrzej Wasilewski – Les Fleurs du mal. Fot. Jacek Chmielewski
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Andrzej Wasilewski, Les fleurs du mal, 2013. Dzięki uprzejmości artysty i Galerii Piekary.
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Łukasz Surowiec
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Lukasz-Surowiec-Poczekalnia.-Fot.-Wojtek-Olech
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Lukasz-Surowiec-Poczekalnia.-Fot.-Wojtek-Olech
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Lukasz-Surowiec-Poczekalnia.-Fot.-Wojtek-Olech
  • Justyna Scheuring, fot. Tytus Szabelski
  • Milczenie Marcela Duchampa jest przeceniane - wystawa
    Justyna Scheuring, fot. Tytus Szabelski

Tags: , , ,

Instytucja finansowana ze środków Miasta Toruń