Kontrakt rysownika (1982)
Scenariusz i reżyseria: Peter Greenaway
Zdjęcia: Curtis Clark
Muzyka: Michael Nyman
Występują: Anthony Higgins, Janet Suzman, Anne-Louise Lambert, Hugh Fraser
Czas trwania: 104 min.
W latach 70. Peter Greenaway zyskał uznanie krótko- i średniometrażowymi filmami konceptualnymi, które łączyły eksperyment formalny ze stylem dokumentalnym i absurdalną treścią. Zwieńczeniem tego okresu była trzygodzinna Kronika wypadków wyróżniona prestiżową nagrodą Brytyjskiego Instytutu Filmowego. Sukces artystyczny otworzył autorowi drogę do realizacji fabularnego debiutu.
Akcja Kontraktu rysownika rozgrywa się pod koniec XVII wieku w Anglii. Głównym bohaterem jest utalentowany artysta Neville, który podejmuje się wykonania 12 szkiców pewnej posiadłości wraz z otaczającymi ją ogrodami. Umowa na stworzenie prac zakłada kontakty seksualne między rysownikiem a żoną nieobecnego właściciela rezydencji. Powstające obrazy zawierają wskazówki, że doszło do zbrodni i gospodarz został zamordowany. Wywołuje to niepokój towarzystwa spędzającego czas w domostwie. Zawiązany zostaje spisek przeciwko zarozumiałemu artyście.
Kontrakt rysownika jest filmem autotematycznym, stawiającym pytania o możliwości poznania rzeczywistości poprzez sztukę. Rysownik używa specjalnych narzędzi optycznych do kompozycji obrazu, by jego dzieła jak najwierniej portretowały prawdziwy pejzaż. Nie jest jednak w stanie podporządkować sobie otoczenia. Starania bohatera wciąż zakłócają niezależne od niego wypadki.
W filmie współgrają ze sobą elementy sztuki wysokiej – nawiązania do barokowego malarstwa czy muzyki Henry’ego Purcella – oraz konwencje przynależne raczej kulturze popularnej, jak powieść kryminalna. Zarówno w fabule, jak i formie swojego filmu Greenaway celebruje sztuczność. Niemal wszystkie ujęcia są statyczne. Plany ogólne zdecydowanie dominują nad zbliżeniami. Zdjęcia manifestują plastyczność obrazu. Nienaturalny jest język bohaterów – pełen słownych gier i literackiego nacechowania. Kostiumy, fryzury i gesty postaci są ostentacyjnie przesadne. Od zdolności do kreowania pozorów zależy przetrwanie w ekranowym świecie.
Zet i dwa zera (1985)
Scenariusz i reżyseria: Peter Greenaway
Zdjęcia: Sacha Vierny
Muzyka: Michael Nyman
Występują: Andréa Ferréol, Brian Deacon, Eric Deacon, Frances Barber, Joss Ackland
Czas trwania: 115 min.
Film stanowi pierwszy owoc współpracy Greenawaya z wybitnym operatorem, Sachą Viernym, który od tego momentu będzie miał znaczący artystyczny wkład w wizualną stronę dzieł brytyjskiego reżysera.
Fabuła filmu opowiada o braciach bliźniakach, którzy podczas wypadku samochodowego tracą żony. Zafascynowani śmiercią, zaczynają zgłębiać teorię ewolucji Darwina oraz rejestrować proces rozkładu martwych istot. Jednocześnie romansują z ocalałą z wypadku kobietą, której amputowano nogę. Miejscem akcji jest głównie ZOO. Jego dyrektor metodycznie eliminuje ze swojego ośrodka zwierzęta czarne i białe. Ważnym wątkiem filmu jest również historia chirurga, który pragnie odtworzyć postaci i sceny z obrazów Vermeera.
Losy postaci obfitują w absurdalne sytuacje i czarny humor. Dla Greenawaya jest to pretekst do filozoficznej refleksji nad związkami między życiem a sztuką. Czy w tej relacji panuje jakaś symetria? Właśnie idea symetrii jest źródłem inspiracji dla głównych bohaterów w ich badaniach nad naturą i kulturą. Symetria rządzi także kompozycją zdjęć w filmie. Motyw lustrzanego odbicia przewija się w dążeniu do naśladowania malarstwa Vermeera, czy też w obsesji reprodukcji gatunku, jaką wyzwalają u bliźniaków prowadzone eksperymenty.
Straż nocna (2007)
Scenariusz i reżyseria: Peter Greenaway
Zdjęcia: Reinier van Brummelen
Muzyka: Włodek Pawlik
Występują: Martin Freeman, Emily Holmes, Michael Teigen, Christopher Britton
Czas trwania: 134 min.
Zdjęcia do filmu realizowano w Polsce, w atelier Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu. Jest to oparta na faktach z życia Rembrandta opowieść o okolicznościach i konsekwencjach powstania słynnego dzieła holenderskiego malarza – obrazu Straż nocna. Fabuła sugeruje, że zbiorowy portret członków obrony cywilnej zawiera ukryte przez autora informacje o zbrodni dokonanej w wyniku spisku zamożnych kupców z Amsterdamu. Poprzez swoje dzieło artysta stara się zdemaskować przestępstwo. Płaci za to jednak dramatyczną cenę w życiu zawodowym i osobistym.
Rembrandt w ujęciu Greenawaya to nie tylko genialny malarz, uważnie i ironicznie przyglądający się swojej epoce. To także reżyser, który inscenizuje spektakl w celu stworzenia obrazu. W pewnym sensie to również pionier filmu świadomy znaczenia dynamiki ruchu i światła dla ekspresyjności wizualnego przekazu. Wrażenie teatralności intensyfikuje przestrzeń akcji zlokalizowanej głównie we wnętrzach. Nawiązujące do stylu prac Rembrandta zdjęcia wydają się projekcją wrażliwości estetycznej bohatera. W świecie fikcji, tam, gdzie rodzą się jego wizje plastyczne, dzierży on władzę nad otoczeniem i czuje się wolny. Powrót do rzeczywistości oznacza dla niego utratę kontroli nad własnym losem i osamotnienie.
Rozwinięciem tematów podjętych w filmie stał się dokumentalny esej Rembrandt: oskarżam…!, w którym Greenaway dokonuje analizy i interpretacji Straży nocnej, zachęcając do odkrywania tajemnic kryjących się w arcydziełach sztuki malarskiej.
Goltzius and the Pelican Company (2012)
Scenariusz i reżyseria: Peter Greenaway
Zdjęcia: Reinier van Brummelen
Muzyka: Marco Robino
Występują: Ramsey Nasr, F. Murray Abraham, Giulio Berruti, Halina Reijn
Czas trwania: 128 min.
Druga część planowanej trylogii „Holenderscy mistrzowie” (część pierwszą stanowi Nightwatching). Bohaterem filmu jest Henrik Goltzius – grafik i rytownik żyjący na przełomie XVI i XVII wieku. Artysta wraz z grupą współpracowników zawiera umowę z margrabią Alzacji, regionu słynącego wówczas z tolerancji. W zamian za fundusze na zakup prasy drukarskiej oraz możliwość opublikowania ilustrowanej edycji biblijnych przypowieści, Goltzius przygotowuje spektakle oparte na historiach ze Starego i Nowego Testamentu. Teatralne inscenizacje ukazują sześć seksualnych tabu zawartych w wybranych tekstach z Pisma Świętego. Kolejne przedstawienia budzą coraz większe kontrowersje wśród dogmatyków, spierających się o znaczenia poszczególnych scen z Biblii. Osoby występujące w widowiskach wnoszą do kreowanych ról osobiste problemy i pragnienia, tak że w końcu trudno odróżnić kiedy grają postać, a kiedy wyrażają własne myśli. Ludzkie namiętności wzmagane przez erotyczne pożądanie okazują się silniejsze, bardziej zgodne z naturą człowieka, niż kanoniczne wizje cnoty. Spektakle tworzą dla bohaterów przestrzeń wolności, w której mogą oni realizować swoje perwersyjne fantazje. Prowokuje to gwałtowne reakcje ze strony stróżów moralności, którzy jednak ostatecznie sami stają się częścią obrazoburczych inscenizacji.
Film został w całości zrealizowany w postindustrialnej hali, co tylko pogłębia wrażenie teatralności i umowności akcji. Wydarzenia są komentowane przez Goltziusa, który jako narrator zwraca się wprost do widza, tłumacząc historyczne, teologiczne, filozoficzne i artystyczne konteksty ukazanych sytuacji. Bohater kieruje naszą uwagę na proces interpretacji tekstu poprzez obrazy, na znaczenie wizualności dla rozumienia symboli i metafor w kulturze. Rozwijaniu tych refleksji służy eseistyczna forma filmu.
Greenaway wykorzystuje rozmaite techniki by nieustannie podkreślać sztuczny charakter swojego dzieła. Dawna poetyka „żywych obrazów” zostaje tutaj przetworzona przez współczesne multimedia. Często pojawia się efekt przenikania kilku ujęć. Abstrakcyjne pojęcia zapisane na ekranie znajdują materialny i cielesny wyraz w ikonograficznych przedstawieniach. Erudycyjne rozważania o wpływie ilustracyjności na naszą świadomość zabarwione są w filmie czarnym humorem. Przełożenie języka słów na język obrazów utrudniają nie tyle duchowe rozterki, co przyziemne, biologiczno-psychiczne popędy osób odgrywających biblijnych bohaterów.
Eisenstein w Meksyku / Eisenstein in Guanajuato (2015)
Scenariusz i reżyseria: Peter Greenaway
Zdjęcia: Reinier van Brummelen
Występują: Elmer Bäck, Luis Alberti, Lisa Owen, Stelio Savante
Czas trwania: 105 min.
Portret Siergieja Eisensteina, jednego z największych innowatorów w dziejach kina, którego filmowy styl i artystyczne koncepcje wywarły wielki wpływ na Petera Greenawaya. Fabuła koncentruje się na okresie, kiedy Eisenstein pracował w Meksyku nad filmem o tamtejszej kulturze. Rosyjski twórca nakręcił wówczas kilkadziesiąt godzin materiału. Koszty przedłużających się zdjęć wyczerpały budżet filmu. Projekt nie został ukończony z powodu interwencji zniecierpliwionych producentów oraz władz sowieckich, domagających się powrotu reżysera do ojczyzny. Doświadczenie to naznaczyło traumą autora, który wcześniej zrealizował takie arcydzieła jak Strajk, Pancernik Potiomkin, czy Październik.
W filmie Greenawaya temat wolności pojawia się w kontekście działalności artystycznej Eisensteina, ale i jego sfery prywatnej. Bohater, dzięki poznanemu w Meksyku przewodnikowi, przeżywa inicjację seksualną. Namiętny, homoerotyczny romans z reprezentantem innej kultury, pomaga twórcy mierzyć się z narastającymi w nim lękami przed przemijaniem i śmiercią.
Jak zwykle jednak u Greenawaya, rzeczywiste bądź hipotetyczne wydarzenia z biografii artysty są pretekstem do fabularyzowanego eseju o sztuce. Obraz na ekranie jest często multiplikowany, prezentując audiowizualne przypisy w postaci słynnych scen z dzieł Eisensteina, fotografii poznanych przez niego twórców czy też związanych z nim dokumentów, jak notatki i szkice. W ten sposób film nabiera znamion wykładu o ludziach i zjawiskach kształtujących popkulturę i awangardę lat 20. i 30. XX wieku.
Greenaway w wielu wywiadach ogłaszał śmierć kina, uznając że jedynym wkładem filmu w sztukę światową jest montaż w modelu zdefiniowanym i praktykowanym przez Siergieja Eisensteina. Film brytyjskiego reżysera można zatem określić mianem hołdu dla artysty, który zrewolucjonizował język kina. Jest to też jednak wyznanie wiary Greenawaya wobec formalnego eksperymentu w sztuce – estetyka filmu o Eisensteinie łączy bowiem odwołania do klasycznego montażu atrakcji z nowoczesnymi trikami optycznymi, zabiegami kolorystycznymi, animacją czy efektami cyfrowymi.
Opracowanie: dr Radosław Osiński
Tags: energacamerimage, kino